Andrzej Lepper został znaleziony martwy blisko 7,5 roku temu w siedzibie Samoobrony. Niejasności związane z jego śmiercią co jakiś czas rozbudzają uwagę medi
Liczba wyświetleń: 1114Czy prawdą jest, że WSI zabiło Andrzeja Leppera?Kim był Andrzej Lepper każdy chyba wie. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej polityki ostatniego ćwierćwiecza. Nazywali go różnie. Watażka, polityczny wariat, chłop na salonach. Wytykano mu brak wykształcenia, złe zachowanie i polityczne warcholstwo. Faktem jednak jest, że był to człowiek ze wszech miar inteligentny, życzliwy i ufny. Chyba właśnie ta ostatnia cecha go zgubiła. Od 1991 gdy brał udział w protestach rolniczych w Darłowie jako pokrzywdzony przez Balcerowicza rolnik doszedł do tego, że był wicepremierem i ministrem rolnictwa. Takiej kariery nie zrobi nikt kto jest kompletnym pustakiem. To chyba jasne dla robił co myślał i mówił co wiedział popadał w częste konflikty z politykami. Każdy do niego miał „coś” i było naprawdę wielu którzy mu życzyli smutnego końca i których ucieszyło, że 5 sierpnia 2011 nominalnie popełnił udowodnieniem tego, że żadnego samobójstwa nie było, nie ma co deliberować. Opisano to wiele razy i argumentów jest dość by nawet najbardziej prawomyślnych przekonać, że ta teoria nie trzyma się się za to zastanowić nad tym, co w życiu Leppera mogło spowodować, że musiał umrzeć i kto się do tego przyczynił. Na wyjaśnienia od ministra Ziobry możemy nie czekać bo Lepper zalazł mu za skórę twierdząc, że Ziobro go poinformował o prowokacji w ministerstwie rolnictwa. Zbigniew Ziobro takich rzeczy nie dojść do sedna sprawy trzeba rozdzielić Andrzeja Leppera od Samoobrony bo szybko się przekonamy że wpadliśmy na fałszywy trop. To, że Samoobrona i Andrzej Lepper byli prawie od początku działalności rozgrywani przez służby, zostało już udowodnione i opisane wiele Wojciech Sumliński zrobił z tego nawet motto swojej książki udowadniając wszem i wobec, że to WSI było głównym winowajcom śmierci przewodniczącego Samoobrony. Cezary Bielakowski z redakcji “Wprost” włożył zaś wiele pracy i talentu by udowodnić, że tajna wiedza Leppera o fundacji Pro Civili go zabiła. Tak czy inaczej wszyscy sugerują, że WSI zabiła chodzi o nas, to mamy awersję do gotowych i tanich dań. Gdy rozwiązania są zbyt proste to zaczynamy wokół nich węszyć. Zajmijmy się więc może faktami?Już od pierwszych ruchów Samoobrona była bacznie obserwowana przez służby. Nawet przydzielono im kontrolerów, którymi byli Roman Wycech i Paweł Skórski. Trochę to dziwne, że ruch zirytowanych rolników wzbudzał takie zainteresowanie. Sprawa zaczyna się wyjaśniać gdy zwrócimy uwagę na to, że w tylnym szeregu stali tacy ludzie, jak Edward Kowalczyk (jeden z bardzo prominentnych działaczy PZPR) i Stanisław Tymiński (guru wśród ówczesnych specjalistów od reklamy politycznej). Samoobrona i jej lider już na początku działalności zostali skazani na wypłynięcie na szerokie wody jako alternatywa dla Balcerowicza, który był figurantem duetu Soros–Sachs i niemieckiego ministra finansów Theo występowała strefa konfliktu bo Balcerowicz wraz ze swoimi promotorami dążył do jak najszybszej pulweryzacji polskiej gospodarki i w efekcie przejęcia jej przez amerykańskie i niemieckie firmy, zaś część polityków, służby i administracja nadal optowały za naszymi lokalnymi kombinatorami i oparciu się o relacje ze wschodem. Potrzebny był taran, a do tej roli Samoobrona i Andrzej Lepper świetnie się nadawali. Niewątpliwie Samoobrona napsuła dużo krwi premierowi Bieleckiemu w jego akcji wyprzedaży za grosze państwowego majątku. Pośrednio też przyłożyli rękę do powstania fortun takich ludzi WSI jak Kulczyk, Wejchert, Walter czy Zygmunt Solorz vel Zygmunt Krok vel Piotr była nieświadomym narzędziem w większej rozgrywce o grube pieniądze. Kręcili się koło niej tacy ludzie, jak generał Zygmunt Poznański, Kazimierz Głowacki, Zdzisław Kazimierski i Marek Mackiewicz. Wszyscy ci ludzie służb dostarczali amunicji działaczom Samoobrony jednocześnie walcząc o własne, partykularne fundacja Pro Civili była jeszcze jedną firmą-krzakiem, którą otworzyło WSI w celu wyprowadzania pieniędzy z państwowych projektów. To, co było w niej specjalne, to nazwiska osób, które tą fundację wspierały: Stanisław Dobrzański, Janusz Onyszkiewicz i Bronisław Komorowski oraz szef WSI gen. Tadeusz nieświadomych ludzi brało udział w grze na najwyższych szczeblach władzy. W Polsce podobno panowała już demokracja, a ludzi dalej traktowano jako pionki w rozgrywkach między wielkimi tego świata. Czy Andrzej Lepper był świadomy tego, że był rozgrywany? W pewnym stopniu tak. Z naszych rozmów z byłymi prominentami Samoobrony wynika jasno, że zdawał sobie sprawę z tego z kim współpracuje, lecz z relacji bliskich mu ludzi wynika, że łudził się, że małe ustępstwa doprowadzą do dużych zmian na lepsze. Trzeba powiedzieć jasno, że tą walkę Lepper przegrał, bo nigdy nie miał w niej szans na istnieje jednak paradoks. Jeśli było tak jak twierdzi pan Wojciech Sumliński, że adwokat Leppera Ryszard Kuciński był współpracownikiem WSI a zarazem trzymał tajne dokumenty Leppera, to dlaczego WSI nie zabrało tych dokumentów od niego, zamiast zabijać adwokata, zabijać Leppera i na koniec kraść groźne dokumenty?Będąc ministrem rolnictwa Lepper bardzo zabiegał o poprawę relacji handlowych Polski z Rosją i Ukrainą. Działając w szczytnej sprawie poprawy doli polskich rolników wplątał się w rozgrywkę polskich, rosyjskich, ukraińskich i niemieckich jak Lepper zakomunikował, że na Mazurach przebywają Talibowie? Ciekawe czy w tej chwili pan Kwaśniewski i Miller równie sarkastycznie odnieśliby się do jego słów? Czy pamiętacie jak Lepper w Sejmie wymieniał zakłady które zostały „sprywatyzowane” za grosze i kto to zrobił?Układy w Polsce się zmieniły. Lepper odegrał swoją rolę i przestał być potrzebny. Wręcz chciano o nim zapomnieć. Na tym właściwie można by zakończyć historię Samoobrony i Leppera, jednak to niczego nie wyjaśnia. Może zamiast egzaltować się wielkimi medialnymi faktami należałoby popatrzeć troszkę na samego Andrzeja Leppera?W 2006 roku Antoni Macierewicz w pokazowy sposób rozwiązał Wojskowe Służby Informacyjne. Według jego własnej opinii rozwiązał problem ostatecznie odcinając nas od pępowiny łączącej nas z Rosją. Czy aby się nie przeliczył? Jeśli byłoby to prawdą, to Andrzej Lepper straciłby zupełnie wartość a jego źródła informacji powinny były wyschnąć jak strumyk na pustyni. Tak nie było. Wręcz przeciwnie. Najwięcej ostrych wypowiedzi Leppera i to tych, które opierały się na faktach, przyszło już po rozwiązaniu WSI. Czyli grał ktoś jeszcze?Zobaczmy życie Leppera. Miał on wiele procesów sądowych. Wszystko po nim ściekało. Był nienaruszalny. Mógł kandydować, być wybierany wypowiadał się publicznie ostrzej niż ktokolwiek inny. Kiedy rozpoczęły się prawdziwe kłopoty Andrzeja Leppera?W marcu 2010 roku Andrzej Lepper wystartował w wyborach prezydenckich. Wynikało to z tego, że informacje o karalności Andrzeja Leppera wynikały z niewykreślenia z Krajowego Rejestru Karnego wyroku skazującego uchylonego przez Sąd Najwyższy. Czyli miał czyste styczniu tego samego roku działacze Samoobrony założyli nową partię o nazwie „Nasz Dom Polska – Samoobrona Andrzeja Leppera”. W tym samym czasie pojawiają się informacje, że Lepper zdobył materiały, które mają oczyścić jego byłą formacje i pomóc w promocji nowej inicjatywy. Przypomnijmy, że WSI nie istniało już od 4 lat i nikt z tej formacji nie miał interesu w promowaniu nowej inicjatywy zgranego tym samym czasie Andrzej Lepper zmienia kierunek swoich zagranicznych wojaży. Tym razem jest to Białoruś. Polityk podobno pogrążony w długach, o których nikt nic konkretnego nie wie, zaczyna robić tam interesy. Może dla Rosjan były wicepremier to nie jest żadna gratka. Za to Białoruś to obszar niewykorzystanych możliwości. Czy teczka zabezpieczająca Leppera była prezentem od przyjaciół z Białorusi?Na pewno nie były to materiały ze złotych czasów wicepremiera. Gdyby tak było, to zagrożone osoby nie czekałyby przez cztery lata na rozbrojenie bomby, która mogła wysadzić ich w powietrze. Tak silnych nerwów nasi politycy nie nie mamy czasu ani ochoty spędzać długie dni na przesłuchaniach, więc metodą Andrzeja Leppera postawimy parę pytań, na które sami odpowiedzcie “tak” lub “nie”. To nie takie człowiek, który cały czas otoczony był ludźmi z WSI, otrzymałby informacje mogące zaszkodzić tej organizacji – szczególnie znając jego charakter, czy ktoś by zaryzykował?Czy WSI, która była prorosyjska, mordowałaby kogoś kto wspierał tę samą linię?Kto w Polsce ma taką siłę sprawczą, by nakazać policji i prokuraturze ekspresowe śledztwo?Czemu żadna ze służb nie zainteresowała się tą sprawą?Kto był ministrem MSWiA w tym czasie?Kto był szefem rządu?Maj – umiera prawnik Leppera dr Ryszard Kuciński. Czerwiec – doradca Leppera, Wiesław Podgórski, popełnia „samobójstwo”. Lipiec – prawnik Leppera, Róża Żarska, umiera w Moskwie. Sierpień – Andrzej Lepper popełnia „samobójstwo”. Czy to tylko przypadek?Autorstwo: M Źródło:
OTWARTYM TESTEM - Kto zabił Andrzeja Leppera? Rozmowa ze Sławomirem Izdebskim (cz.2) Upload, share, download and embed your videos. Watch premium and official videos free online. Download Millions Of Videos Online. The latest music videos, short movies, tv shows, funny and extreme videos. Discover our featured content.
O jej okolicznościach wypowiedział się współpracownik polityka Dziesięć lat temu odszedł polityk i jedna z najbarwniejszych postaci polskiej sceny politycznej. Andrzej Lepper popełnił samobójstwo 5 sierpnia 2011 roku, wieszając się na sznurku w prywatnej łazience w swoim biurze w centrum Warszawy. Z okazji rocznicy tej tragedii dosyć wymowny wpis zamieścił w mediach społecznościowych Piotr Tymochowicz, doradca do spraw wizerunku nieżyjącego polityka. Natomiast cztery lata temu wieloletni współpracownik polityka, Sławomir Izdebski, wprost zasugerował, że śmierć Andrzeja Leppera była „zabójstwem na zlecenie”. Jakie tajemnice skrywa odejście lidera Samoobrony? 25 lata temu Gianni Versace zginął z rąk mordercy Piotr Tymochowicz o śmierci Andrzeja Leppera Na profilu doradcy mediowego na Facebooku rok temu opublikowany został wpis, który sugeruje, że Andrzej Lepper wcale nie targnął się na swoje życie. „Kolejna Rocznica Śmierci Mojego bardzo zdolnego ucznia, potem Wiernego Przyjaciela. Jego oprawcy bezpośredni i pośredni nie zostali ani osądzeni, ani nawet przesłuchani, ale kiedyś nadejdzie ten sprawiedliwy dzień. Tego jestem pewien”, grzmiał Piotr Tymochowicz. Współpracownik lidera Samoobrony twierdził, że tuż przed śmiercią polityk obawiał się o swoje życie. „Andrzej Lepper stanie się Symbolem Sprawiedliwych Rozliczeń. Podczas naszej ostatniej rozmowy powiedział mi: „Piotrze, tym razem czuję, że chcą mnie zabić. Kilka godzin później nie żył!!! Kilka godzin później został bestialsko zamordowany!!!”, pisał rozemocjonowany doradca do spraw wizerunkowych. I deklarował, że Andrzej Lepper na zawsze pozostanie w jego pamięci. „Pamiętam Przyjacielu, każde Twoje słowo. Pamiętam Cię - jako wrażliwego, prawego dobrego człowieka . Piotr”, kończy. Sławomir Izdebski o śmierci Andrzeja Leppera: zlecono to zabójstwo „O to, jak zginął Andrzej Lepper, trzeba by zapytać osób, które to widziały. Chyba mało kto wierzy, że mógł sobie odebrać życie. Jego długi wykorzystano jako pretekst. To nie była śmierć samobójcza. Trzeba było czasu na analizę wielu sytuacji. Jest wiele rzeczy, które prokuratura musi wyjaśnić. Wstrzymano sekcję zwłok, nie wykonano jej natychmiastowo. Większość tych „samobójstw'” to najprawdopodobniej podanie ofiarom Pavulonu, który odbiera wszelkie możliwości ruchu. To okropna śmierć. Wykrycie tej substancji w ciele jest możliwe tylko 24 godziny po fakcie”, podkreślał na antenie Telewizji Republika trzy lata temu Sławomir Izdebski, wieloletni współpracownik Andrzeja Leppera. W jego opinii śmierć lidera Samoobrony nie była samobójstwem. Mimo że prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie i biegli byli pewni, że polityk targnął się na swoje życie, jego przyjaciel ma na ten temat zupełnie inne zdanie. „Andrzej Lepper miał wiele informacji, które wstrząsnęłyby wymiarem sprawiedliwości, miał ujawnić szokujące dokumenty Jarosławowi Kaczyńskiemu. Te dokumenty zostały skradzione. Następnie jego prawnik, który posiadał kopie, również został zamordowany (...) Andrzej Lepper miał materiały, które mogły skompromitować Waldemara Pawlaka i Donalda Tuska. Do dnia dzisiejszego nie została ujawniona umowa z Gazpromem, którą podpisał Waldemar Pawlak. Kulisy spotkań, poza granicami naszego miasta ze stroną rosyjską, również posiadał Andrzej”, relacjonował Sławomir Izdebski. W jego opinii w śledztwie zignorowano szereg istotnych szczegółów, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich. „Andrzej nigdy nie otwierał okna, nie znosił bałaganu, był pedantem. Nagle w dniu jego śmierci okna są otwarte, wszędzie jest syf i brud. To jest niemożliwe! Rusztowanie obecne w dniu śmierci, było postawione pod oknem Leppera. Nie miało to sensu, ponieważ remont był zakończony. W momencie jego śmierci wyłączony został monitoring, wydano komunikat, że nie było prądu, ale prąd był! Działała lodówka, programy na komputerze. Dlaczego sejf został otwarty?”, pytał retorycznie mężczyzna. W końcu wprost nazwał śmierć lidera Samoobrony „zabójstwem na zlecenie”. Dlaczego? „Możemy się domyślać, kto go zabił, ale nikt tego nie wie na pewno. To morderstwo było zlecone. Czas pokaże, wystarczy ustalić, kto był w łazience z Andrzejem Lepperem. Chodziło o biznes. Dokumenty, które on posiadał, wysadziłyby PO na wieki wieków. Posiadał wiedzę o największych aferach”, zapewniał Izdebski. Czytaj też: Andrzej Lepper: "Widzę siebie w roli pozytywnego dyktatora". Przypominamy kultowy wywiad Najsztuba Śmierć Andrzeja Leppera: tajemnice, kontrowersje, teorie spiskowe Polityk został znaleziony martwy w swoim biurze w centrum Warszawy w piątek 5 sierpnia 2011 roku. Według ustaleń organów ścigania, miał popełnić samobójstwo, wieszając się w łazience na sznurku do snopowiązałki. Przyczyną, według prokuratury, była depresja, spowodowana „postępowaniami karnymi, upadkiem politycznym, wielotysięcznym zadłużeniem i bankructwem finansowym partii”. Nie stwierdzono, by ktokolwiek nakłaniał do śmierci szefa Samoobrony lub brał udział w całym zdarzeniu. Decyzję o tym, by umorzyć śledztwo, przesądziły opinie biegłych z zakresu badań biologicznych, których wyniki nie wskazują, aby do zgonu przyczyniły się działania bądź zaniechania osób trzecich. Także na sznurze, na którym powiesił się Andrzej Lepper, nie odnaleziono śladów DNA innych osób. Śledztwo, które miało potwierdzić lub wykluczyć udział osób trzecich, zostało umorzone jeszcze w tym samym roku. Na tym jednak nie koniec. Dziennikarz Wojciech Sumliński, powołując się na funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Tomasza Budzyńskiego był wyznawcą teorii, że Andrzej Lepper został zamordowany. Jego wersji zaprzeczył jeden ze współpracowników lidera Samoobrony, Janusz Maksymiuk. Twierdził, że byli w trakcie planowania nowej kampanii wyborczej. W 2014 roku w filmie Służby specjalne nawiązano do sensacyjnego wątku upozorowanego na samobójstwo zabójstwa. Temat powrócił trzy lata później. W 2017 roku Tomasz Sekielski apelował, by śledztwo wznowić i wyjaśnić wszelkie wątpliwości. „Być może nadszedł czas, by prokuratura wróciła do sprawy śmierci Andrzeja Leppera. Dziwne interesy i jeszcze dziwniejsze znajomości, polityczny upadek i kłopoty finansowe. W tle zaś wielka teoria spiskowa pobudzająca wyobraźnię. Czy człowiek, który zdobył szczyty władzy, skończył jako zdesperowany samobójca?”, przypomina jego słowa Wirtualna Polska. Argumentował wówczas, że kontrowersje wokół samobójstwa lidera Samoobrony wciąż są dla wielu osób źródłem wątpliwości, co do prawdziwych przyczyn jego śmierci. „Wątpliwości i pytania sprawiają, że wciąż wiele osób nie wierzy w samobójstwo Andrzeja Leppera. Czy rozwiązaniem zagadki jego tajemniczej śmierci są niejasne interesy, które próbował prowadzić? A może wszedł w posiadanie informacji, które nigdy nie miały trafić w jego ręce?”, zastanawiał się wówczas Tomasz Sekielski. Także Piotr Tymochowicz w wywiadzie dla dziennika Fakt ujawnił, że Andrzej Lepper był tuż przed śmiercią szantażowany. „Trzy, cztery tygodnie przed śmiercią, zaginął mu czarny notes. Miał tam wiele cennych notatek. Były tam nie tylko ważne daty, spotkania, ale i fakty, bardzo osobiste wpisy, z pewnością nie dla wszystkich wygodne. Miał wiele cennych informacji, numery telefonów do osób, które mu przekazywały tajne dokumenty. Bał się, że po kradzieży notesu informatorzy mogą wpaść w tarapaty (…) Mówił, że prawdopodobnie notes zniknął z biura lub samochodu. Później ktoś wydzwaniał do Andrzeja i szantażował go mówiąc, że ma jego zapiski”, ujawnił specjalista do spraw wizerunku. Czy po dziesięciu latach od śmierci polityka śledztwo w tej sprawie zostanie wznowione? \ Zobacz także: Syn Andrzeja Leppera wejdzie do wielkiej polityki? Ujawnił tajemnicę! 1/6 Copyright @Archiwum prywatne 1/6 Andrzej Lepper na koniu jako dziecko. Zdjęcie pochodzi z archiwum prywatnego nieżyjącego polityka. 2/6 Copyright @Archiwum prywatne 2/6 Andrzej Lepper w mundurze. Przyszły polityk służył w tym czasie w wojsku. 3/6 Copyright @Archiwum prywatne 3/6 Andrzej Lepper z żoną i dziećmi. Zdjęcie pochodzi z archiwum prywatnego nieżyjącego polityka. 4/6 Copyright @Piotr Małecki 4/6 5/6 Copyright @Pior Małecki 5/6 Wokół jego śmierci wciąż istnieje jednak wiele tajemnic i niejasności. 6/6 Copyright @Piotr Małecki 6/6 @
wiceszef uznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Łysy, który powiedział, że rozmawiał z Lepperem ok. godz. 22 w czwartek. Wówczas szef Samoobrony spytany, co u niego, odpowiedział, że wszystko jest znakomicie.
Śmierć Leppera Wszystkie dzienniki informacyjne 5. sierpnia 2011 roku rozpoczynały się od jednej informacji: „założyciel Samoobrony Andrzej Lepper nie żyje”. Około 16:20 ciało Andrzeja Leppera zostało odnalezione w siedzibie partii Samoobrona przy Alejach Jerozolimskich w Warszawie. 57-letni polityk powiesił się w łazience. Wynik śledztwa jednoznacznie wskazuje na samobójstwo. Jednak w tej wersji zdarzeń jest bardzo wiele nieścisłości. Andrzej Lepper i powiązania Andrzej Lepper na swoim koncie miał liczne afery i dostęp do niezwykle tajnych dokumentów. Balansował na styku biznesu i tajnych służb. Liczba potencjalnych beneficjentów śmierci tego wyrazistego polityka jest naprawdę długa. Jak naprawdę umarł Lepper? Grzegorz Braun: To jest Polska, nie BANDERLAND, nie POLIN, nie land EUROKOŁCHOZOWY! Bądź z nami na Twitterze, YouTube oraz Facebooku:
NIEBEZPIECZNE ZWIĄZKI ANDRZEJA LEPPERA. KTO • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13409786080
Pytanie "kto zabił Andrzeja Leppera?" i żądanie "przejrzystego śledztwa od Polski i Europy" w sprawie śmierci szefa Samoobrony zabrzmiało w materiale białoruskiej telewizji państwowej nadanym w niedzielę wieczorem. Wystąpił w nim wiceszef uznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Łysy, który powiedział, że rozmawiał z Lepperem ok. godz. 22 w czwartek. Wówczas szef Samoobrony spytany, co u niego, odpowiedział, że wszystko jest znakomicie. "Od pierwszych minut po znalezieniu ciała władze polskie, media i internet uparcie narzucają jedną wersję - samobójstwo" - mówił komentator w cotygodniowym programie publicystycznym "W centrum uwagi". Następnie w materiale zabrzmiała ocena, że pojawiają się teraz "dwa główne pytania: komu przeszkadzał nieugięty polityk i kto zabił Andrzeja Leppera?". Telewizja oznajmiła, że w mediach polskich "przemilczane jest główne pytanie - czy Andrzej Lepper odszedł z własnej woli?". Zacytowano wypowiedzi byłych współpracowników szefa Samoobrony: Wandy Łyżwińskiej, Janusza Maksymiuka i Renaty Beger, które były przekazywane przez polskie media. Komentator dodał: "Są to świadectwa bliskich i kolegów, ale ich słów nie przekazuje centralna prasa demokratycznej Polski i w śledztwie nie są one słyszane". Wiceszef ZPB Mieczysław Łysy powiedział prowadzącemu program, że rozmawiał z Lepperem około godz. 22 w czwartek. Jak relacjonował, zapytał na koniec: "A jak w ogóle, panie Andrzeju, jak osobiste sprawy?". Lepper wówczas odpowiedział: "Wszystko znakomicie, wszystko dobrze, wszystko w porządku". Umówili się na telefon w piątek. Jak mówił Łysy, po całodziennym oczekiwaniu otrzymał telefon z polskiego numeru, ale głos w słuchawce powiedział: "Andrzej Lepper nie żyje". Łysy wskazał, że spotykał się z Lepperem za każdym razem, kiedy szef Samoobrony był na Białorusi, przyjeżdżał on tam także na zaproszenie Łysego. Ostatni raz był na tydzień przed śmiercią. Wówczas "nie było w ogóle żadnych oznak, że coś może się wydarzyć" - ocenił wiceszef oficjalnego ZPB. Powiedział następnie: "Nie sądzę, żeby człowiek tak obowiązkowy, który tak troszczył się o swoją rodzinę, nagle zostawił wszystko". Zapytany o możliwe tło śmierci Leppera, zauważył, że w Polsce "w czwartek wieczorem ogłoszono datę wyborów prezydenckich" (chodzi o wybory parlamentarne - PAP), a w piątek "wydarza się taka tragedia". Komentator białoruskiej TV porównał śmierć Leppera do śmierci opozycyjnego białoruskiego dziennikarza Aleha Biabienina, którego znaleziono powieszonego we wrześniu 2010 roku. Eksperci OBWE, którzy badali w 2011 r. materiały śledztwa białoruskiego ws. śmierci Biabienina orzekli, że popełnił on samobójstwo; współpracownicy dziennikarza nie wierzyli, by to zrobił. "Co się wówczas zaczęło - żądano śledztwa międzynarodowego, obwiniano władze, o co popadnie. A tutaj, gdy w zagadkowych okolicznościach umarł główny opozycyjny polityk, zapadła cisza; policja wydała dziwne, pośpieszne oświadczenia" - mówił komentator. W programie poinformowano, że w odpowiedzi na głosy o domniemanych zabójstwach politycznych na Białorusi i w Rosji kraje te "zapraszały ekspertów, kryminologów i prasę". "Czas teraz, by żądać tego samego od Warszawy. Póki co, tam panuje milczenie. Skąpe słowa policji i prokuratury, jedyna wersja, kontrolowanie prasy - tak nie zachowują się partnerzy, tak nie postępuje się wtedy, kiedy nie ma nic do ukrycia. Jest moralne prawo, by żądać przejrzystego śledztwa od Polski i Europy" - mówił komentator. "Kiedy politycy polscy przypisywali samobójstwa i zabójstwa polityczne Rosji i Białorusi, eksperci ostrzegali: jeśli Warszawa mówi o politycznej rozprawie z oponentami, to znaczy, że sama jest do tego zdolna, że dopuszcza, iż można tak działać w polityce" - dodał komentator. W materiale białoruskiej telewizji Andrzej Lepper był nazywany "najbardziej znanym opozycyjnym polskim politykiem" i "szczerym przyjacielem Białorusi"; przypomniano jego pozytywne wypowiedzi o Białorusi. Szef Samoobrony, b. wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona, został znaleziony martwy w piątek w warszawskiej siedzibie partii. Na miejscu nie znaleziono listu pożegnalnego. Niektórzy byli współpracownicy Leppera nie wierzą w samobójstwo.
. 315 559 129 36 208 275 176 24
kto zabił andrzeja leppera